Kiedy chcesz wziąć ślub w plenerze to bez dwóch zdań restauracja MOLO w Osieku to strzał w dziesiątkę. Piękna okolica, dobre jedzenie i samo molo (pięknie udekorowane), czyli miejsce, w którym Pary Młode mówią sobie sakramentalne tak, to są rzeczy, które zdecydowanie działają na duży plus tego miejsca. Nie dziwie się więc, że Kinga i Marcin w gronie najbliższej rodziny, właśnie tam postanowili powiedzieć sobie sakramentalne “TAK”. <3
Tego dnia pogoda nas nie rozpieszczała. Wiał silny wiatr i co chwile padał deszcz. Jednak deszcz w dniu ślubu przynosi ponoć szczęście, prawda? :) Więc mam nadzieje, że im tego szczęścia nigdy nie zabraknie!
Na obiekcie restauracji jest masa pięknych miejsc, aby stworzyć klimatyczne zdjęcia, a więc tuż po ceremonii zabrałam Kingę i Marcina na krótką sesje ślubną. Padło na miejsce tuż przy basenie. Musze przyznać, że te 10 minut wystarczyło, aby stworzyć dla nich piękne zdjęcia. Później były życzenia, toast, krojenie tortu, a gdy zrobiło się już ciemno, razem z ich gośćmi (a muszę przyznać, że gości mieli bardzo wytrwałych, bo nie każdy godzi się na zdjęcia w deszczu :D ) poszliśmy znów na molo, aby zrobić zdjęcia z zimnymi ogniami. Muszę przyznać, że ta pogoda nie pokrzyżowała, żadnych naszych planów na ten dzień. Było pięknie!
Kilka dni po ich ślubie spotkaliśmy się znowu, aby wybrać się na sesje plenerową ślubną. Na cel naszej podróży wybraliśmy słynną Górę Zborów. Miejsce, które jest dosyć często wybierane na tego typu sesje, ale jest tak piękne, że nie ma co się dziwić, że przyciąga tłumy. Jednak dzięki dobrej organizacji, wytrwałości moich modeli daliśmy rade stworzyć cudowne i magiczne kadry. Z resztą sami zobaczcie! Zapraszam do oglądania <3































